lektury
Krzysztof Kieślowski
[O
szkole i rzemiośle]
Cenzurę oczywiście próbowano ubrać
w wielkie słowa. Na przykład, przez jakiś czas do Szkoły przyjmowani byli młodzi
ludzie, którzy byli zwolennikami kina eksperymentalnego – to znaczy wycinania
dziur w taśmie, postawienia kamery w jakimś rogu i fotografowania godzinami, co
z tego wyniknie, skrobania na taśmie jakiś rysunków i tak dalej, i tak dalej.
...
Pamiętam, że w roku 1981 pojechałem z Agnieszką Holland do Szkoły. Byli tam
zgromadzeni ludzie, którym przewodniczył mój były kolega. Właśnie on zajmował
się głównie wycinaniem dziur w taśmie magnetycznej. Białych dziur. Czarny ekran
i co jakiś czas po jednej lub po drugiej stronie
ekranu migała biała, większa lub mniejsza dziura. Towarzyszyła temu jakaś
muzyka. Nie jestem zwolennikiem tego typu filmu. Nie ukrywam, ze mnie to dosyć
denerwuje. Ale nie o to chodzi czy jestem czy nie, są bowiem ludzie, którzy są
zwolennikami tego typu filmu i dla tych ludzi może trzeba robić te dziury. Nie
mam nic przeciwko temu, pod warunkiem jednak,
że nie chce się przy pomocy
tych dziur zniszczyć czegoś innego.
...
Nasza wizyta w szkole ...
skończyła się oczywiście klęską.
Przyjechaliśmy z Agnieszką do Szkoły, żeby coś wytłumaczyć studentom. Na
przykład to, że Szkoła Filmowa służy do tego, aby spróbować zrobić tutaj kilka
filmów, żeby się mniej więcej dowiedzieć, gdzie postawić kamerę, jak trzeba
pracować z aktorem, jakie filmy zrobiono do tej pory na świecie. Aby, z grubsza
rzecz biorąc, nauczyć się, na czym polega dramaturgia, struktura budowy
scenariusza, czym się różni scena od sekwencji, czym się różni krótki obiektyw
od długiego obiektywu. Studenci nas wyrzucili stamtąd. Wrzeszczeli, że oni sobie
w ogóle nie życzą, aby tutaj zakładać jakąś szkółkę zawodową. Oni chcieli
studiować filozofię jogi, filozofię Dalekiego Wschodu i w ogólności
najróżniejsze nauki medytacji. To im było bardzo potrzebne. Życzą sobie
wycinania dziur w taśmie i uważają, że joga i nauki medytacji bardziej im pomogą
w rozwoju wycinanek w tej taśmie.
Krzysztof Kieślowski,
O sobie,
opracowanie Danuta Stok,
Wydawnictwo Znak, Kraków, 1997, s. 36-38.
[jk]
|